
O premierze nowej wersji filmu Piękna i Bestia słychać od dłuższego czasu, a zajawek z Emmą Watson widzieliśmy już przynajmniej kilka. Remake baśni nie może obejść się bez remake’u wiodącego utworu. Do wykonania „Beauty and the Beast” Disney zaprosił tym razem Johna Legenda i Arianę Grandę, czyli jednych z czołowych obecnie artystów sceny pop i R&B. Ich interpretacja singla jest spokojniejsza i bardziej popowa, ale równie podniosła i magiczna, jak w przypadku oryginału, śpiewanego wówczas przez Peabo Brysona i Celine Dion. Całość brzmi perfekcyjnie czysto i bajkowo, jak na wytwórnie Disneya przystało.